To, co w tej chwili najbardziej szkodzi Platformie to cała „afera hazardowa”. Ta wielka niestrawność… Cała sprawa powinna być szybko i rzetelnie wyjaśniona. Najgorsze co teraz można zrobić to nadal opóźniać prace komisji. Fakt, powrót posłanki Beaty Kempy i Zbigniewa Wassermana to porażka Platformy, ale aferę wyjaśnić trzeba a jeżeli to jedyny sposób, to nie ma wyjścia. Donald Tusk podjął odpowiednie ku temu kroki. Nie ma co ukrywać, błędy w działaniach komisji były od początku. Jeśli powołuje się taki organ do zbadania sprawy, każda partia ma prawo do obsadzenia swoich, ich zdaniem najlepszych, przedstawicieli. Inni powinni to uszanować. Jeśli PiS chciałoby blokować prace komisji, to wszystko dzieje się na oczach mediów i całego społeczeństwa a przecież ono nie jest głupie. Widać by było, od razu że coś jest nie tak. Od razu wyszłoby na jaw, że PiS gra nie fair. Teraz mamy sytuację, kiedy całe odium niepowodzeń prac komisji spada na Platformę i to jej zarzuca się blokowanie działań. Czas mija, nic nowego się nie dzieje, ludzie niecierpliwią się i nudzą tym wszystkim. A dla posłów najważniejsze są rozgrywki personalne. Najlepszym wyjściem było, prowadzenie prac a wszystko i tak wyszłoby na jaw. Problemy Platformy w Warszawie mogą nieco wpłynąć na notowania naszej partii w rejonie, bo to wszystko naczynia połączone. Z drugiej jednak strony ludzie nieco inaczej podchodzą do samorządu. Dla nich ważne jest to, co faktycznie się dla nich robi. Niestety wpływ Warszawy zawsze jakiś jest. |
No proszę, ktoś z PO jedzie po komisji… ciekawe co na to poseł Kozaczyński? Pewnie będzie musiał dłuuuugo zastanowić się co odpowiedzieć 😀 Miesiąc może dwa????