Wczoraj (14.01) policjanci z posterunku w Mordach zatrzymali w policyjnym areszcie 38-letnią mieszkankę pow. siedleckiego. Kobieta prowadziła samochód pod wpływem alkoholu i kopnęła pielęgniarkę, gdy pobierała jej krew. Odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy oraz ciężkie uszkodzenie ciała pielęgniarki. Grozi jej za to do 10 lat pozbawienia wolności.
14 stycznia około godz. 16. policjanci z posterunku w Mordach zostali powiadomieni, że ulicami tej miejscowości jeździ samochodem kobieta, będąca pod wpływem alkoholu. Ta, na widok radiowozu, wjechała na pobliską posesję i próbowała uciec. Gdy przystąpili do jej zatrzymania, kobieta z agresją rzuciła się na nich. Mimo, że już obezwładniona, była cały czas wulgarna i agresywna. W komendzie odmówiła poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. W związku z tym została przewieziona do szpitala, ale tam również próbowała uniemożliwić wykonanie zabiegu. W pewnym momencie, gdy była przytrzymywana przez policjantów za ręce, kopnęła stojącą obok pielęgniarkę. Uderzenie okazało się tak poważne, że ta doznała pęknięcia kręgosłupa z odszczepieniem kości. W stanie zagrażającym jej życiu natychmiast została poddana operacji.
Agresywną kobietę osadzono w areszcie. Zatrzymana odpowie teraz za jazdę pod wpływem alkoholu, znieważenie i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy oraz ciężkie uszkodzenie ciała pielęgniarki. O jej losie w najbliższym czasie zadecyduje prokurator. Grozi jej za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KWP Radom; opr. bg