Na ulicach coraz więcej śniegu, na termometrach wskaźnik coraz niżej zera. Czy siedlecka noclegownia jest przygotowana na przyjęcie bezdomnych? Czy jest w stanie zapewnić im miejsce do spania oraz ciepły posiłek?
– W chwili obecnej mamy miejsce dla sześćdziesięciu dwóch osób – tłumaczy Andrzej Grzywacz, kierownik biura bezpieczeństwa i ochrony ludności Urzędu Miasta. – Na stałe jest u nas trzydzieści osób, więc mamy tylko połowę wykorzystanych miejsc – dodaje.
W siedleckiej noclegowni jest także możliwość skorzystania z gorących posiłków. W niej wydawanych jest około 60-ciu posiłków dziennie. Dodatkowo osoby bezdomne posilić się mogą w Caritasie, który owych posiłków wydaje 200 oraz w stowarzyszeniu Kofoeda, który wydaje ich około 70. Dodatkowo od początku grudnia w stowarzyszeniu został uruchomiony dodatkowy punkt wydawania posiłków w soboty. Z obiadów skorzystać mogą nie tylko bezdomni, ale także osoby z trudną sytuacją finansową bez konieczności skierowania z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie.
Ciepły kąt zawsze będzie
– W latach ubiegłych nie było takiej sytuacji aby zabrakło dla kogoś miejsca lub posiłku – dopowiada Andrzej Grzywacz.
Bardzo pomocne w tej sytuacji są siedlecka policja oraz straż miejska, gdyż wieczorami patrolują miejsca, w których bezdomni przebywają. Znaleziona osoba od razu przewożona jest do noclegowni.
– Niestety nie wszyscy chcą skorzystać z noclegu i posiłku. A w takiej sytuacji funkcjonariusze nic nie mogą zrobić – mówi kierownik Grzywacz. – Jednak zapewniam, że dla chętnych ciepły kąt zawsze się znajdzie – dodaje.
ab