– Wszystko co w Europie nazywano dobrem, w Unii Europejskiej nazywa się złem. I skutki są oczywiste. Teraz wszyscy nas kolonizują. Cywilizacja unijna to antycywilizacja traktująca ludzi jak niewolników – przekonywał swoich sympatyków kandydat na prezydenta Polski.

Piątkowe spotkanie z Januszem Korwin–Mikkem przyciągnęło do hali sportowej OSiR setki ludzi. Sympatyków lidera partii KORWiN było tak wielu, że szczelnie zapełnili trybuny, a organizatorzy musieli dostawić dodatkowe krzesła na parkiecie. Wśród zebranych zdecydowaną większość stanowili ludzie do 35 roku życia z czego ponad 80 procent mężczyźni.

Wystąpienie kandydata na prezydenta w dużej części było poświęcone krytyce złej  obecnej „unijnej cywilizacji”, której Korwin-Mikke przeciwstawiał dawną dobrą „cywilizację europejską”.

Wszystko na odwrót

– Kiedy rządziły zasady europejskie, prawicowe Europejczycy rządzili światem. Teraz jest odwrotnie. Wszystko co w Europie nazywano dobrem w Unii Europejskiej nazywa się złem. I skutki są oczywiste. Teraz wszyscy nas kolonizują: Chińczycy, Arabowie, Murzyni. Bo ich zasady są lepsze od unijnych. Unijna cywilizacja jest antycywilizacją. Podstawowa zasada prawicy „chcącemu nie dzieje się krzywda” jest  podstawą traktowania człowieka jak człowieka, a nie jak bydle, jak dziecko, jak niewolnika – dowodził w Siedlcach kandydat na prezydenta ostro krytykując zasadę państwa opiekuńczego.

Takie podejście ma sprawić, że Europejczycy nie chcą mieć dzieci i nie chcą pracować, bo z góry zakładają, że w przyszłości zajmie się nimi państwo. To nie wszystko. W efekcie takie działanie, zdaniem Korwin–Mikkego robi z ludzi niewolników.

– Mam opiekuna – właściciela, który decyduje za mnie co mam zrobić. To jest podstawowa zmiana podejścia do człowieka. To jest inna cywilizacja. Gdyby ktoś kiedyś przyszedł i powiedział „Panie D’Artagnan, przypnij się pan pasem do konia, bo możesz pan spaść i się zabić”, to on by się za głowę złapał. A dzisiaj we własnym samochodzie muszę się przypinać psami. Niewolnikowi mogą kazać, ale dorosłemu człowiekowi? To się w głowie nie mieści. Idę do apteki i nie mogę kupić lekarstwa, bo nie mam recepty. Jak debila się człowieka traktuje. Jeszcze 80 lat temu można było wejść do apteki i bez recepty kupić pół kilograma arszeniku. Traktowano człowieka jako istotę wolną i odpowiedzialną – tłumaczył lider partii KORWiN.

O szkole i wychowaniu

Krytyce Korwin–Mikke poddał też współczesne wychowanie dzieci, zniesienie kary śmierci i koedukacyjną edukację. Dwa ostatnie działania miały według niego „cofnąć nas o 4 tysiące lat”.

– Według zasad europejskich dziecko należało do rodziców. Dzisiaj w Unii dzieci należą do państwa. Spróbujcie dać dziecku klapsa, a przekonacie się, że naruszyliście tyłek własności państwowej i pójdziecie za to siedzieć. To antycywilizacja – dowodził przy aplauzie publiczności.

– Tylko w społeczeństwach prymitywnych, gdzie nie ma szamana, chłopcy i dziewczynki uczą się razem. Z każdej płci trzeba wydobywać to co jest najlepsze. To się nazywa specjalizacja. Właścicielom niewolników nie zależy żeby niewolnicy byli mądrzy i w tym celu tworzy się klasy integracyjne, które mają obniżyć poziom nauki – twierdził Korwin-Mikke.

Obecne wychowanie, w tym koedukacja nie uczy chłopców agresji co według kandydata na prezydenta nie pozostaje bez konsekwencji, bo w dalszej perspektywie uczy się mężczyzn sztuki negocjacji a nie walki.

– Europa to skansen – mówił Korwin–Mikke podczas piątkowego spotkania. – Chiny 30 lat temu były razy 20 biedniejsze od Polski. Były na dnie upadku, a po 30 latach mają lotniskowce, broń jądrową, rakiety balistyczne, kosmiczne, a za 5 lat Chińczyk stanie na Marsie. Bo oni pracują, a nas się uczy, że trzeba brać dotacje. Bo Chiny wierzą w europejską zasadę „kto nie pracuje ten nie je”, a nas w Unii uczą brać zasiłki. Pan Tusk wygrał wybory i powiedział, że możemy mieć 300 miliardów, a pan Kaczyński, że z 400 miliardów. Społeczeństwo żebraków – krytykował działania unijne i postępowanie Polski kandydat na prezydenta podkreślając, że cywilizacja unijna jest po prostu zła.

Neutralność Polski

– Jak przyjdą Muzułmanie i wyzwolą nas spod okupacji Unii Europejskiej to będzie nam lepiej. Zniknie VAT, podatki dochodowe, mordercom będą ucinali głowy, znikną z ulicy parady, równości, miłości i czegoś tam jeszcze. Wróci jakaś cywilizacja. Grosza niż europejska ale lepsza niż unijna. Dlaczego mamy na to czekać? Czy sami nie możemy przywrócić cywilizacji europejskiej?

Lider partii KORWiN odniósł się także do obecnej napiętej sytuacji na Ukrainie. Zebranym obiecał, że jako prezydent Polski nie będzie mieszał naszego kraju w działania wojenne.

– Jako prezydent będę chciał, żeby Polska ogłosiła neutralność w konflikcie rosyjsko – ukraińskim. Polska powinna być neutralna, ale jest bardzo ważne, aby między Polską a Rosją była Ukraina. Zbrójmy się, róbmy przyzwoitą armię, ale nie wciągajmy Polski w wojnę – podkreślił.

Po ponad godzinnym wystąpieniu przez kolejne kilkadziesiąt minut Janusz Korwin–Mikke odpowiadał na pytania zebranych. W kolejce ustawiło się wiele osób. Wśród pytań pojawił się temat ZUS-u i FNZ-u czy małej przedsiębiorczości.