– Nie mamy informacji jako władze miasta, że w siedleckim PKS-ie jest jakiś niepokój, że coś złego się tam dzieje – stwierdził podczas dzisiejszej sesji miejskiej prezydent Siedlec Wojciech Kudelski. Takie słowa były odpowiedzią na pytanie radnego Mariusza Dobijańskiego, który chciał wiedzieć czy władze, w związku z trudną sytuacją przewoźnika będą podejmować jakiekolwiek działania osłonowe wobec jego pracowników.
Od wczoraj w opinii publicznej krążą doniesienia o możliwej likwidacji PKS-u w Siedlcach. Firma Retail Provider, która wykupiła akcje przewoźnika kilka lat temu odmawia lokalnym mediom komentarza w tej sprawie. Podobnie jak dyrektor PKS-u.
– Kiedy kilka lat temu było źle w tamtej firmie to związki zawodowe przyszły na rozmowy do mnie – przypomniał Wojciech Kudelski. – W tej chwili pies z kulawą nogą nie przyszedł. Zatem ja domniemam, że tam jest dobrze, bo ani właściciel, ani pracownicy ani związki nie dali informacji że coś tam się źle dzieje – podkreślił prezydent miasta.
Zastępca Wojciecha Kudelskiego Jarosław Głowacki przypomniał, że specjalnie z myślą o firmie, która wykupiła akcje PKS-u trwa procedura zmiany miejscowego planu terenu przy ul. Świętojańskiej.
A ja mniemam, i piszę całkowicie serio, że jeśli znajdzie się prywaciarz z prawdziwego zdarzenia, którego głównym celem będzie postawienie firmy do pionu i wyjście z nią na prostą (rentowność oferowanych usług) to PKS jeszcze może niezłe zyski komuś wygenerować. Poprzedni (a właściwie jeszcze obecny) właściciel wg mnie traktował firmę po macoszemu, przewozy były niejako dodatkiem do celu głównego, który najkrócej ujmując polegał na stworzeniu kolejnego centrum handlowego w ścisłym śródmieściu.
Mniema, że nie jest źle bo nie jeździ. Jakby przyszło mu codziennie jeździć tymi autobusami to by się rozmyślił szybko i taksówkę zamawiał bo mu pensja przecież na to pozwala. W PKS są góra 4 autobusy odpowiadające jakimkolwiek standardom. Syf smród i bieda – jak i w autobusach tak i na dworcu, że juz o poczekalni nie wspomnę. I ci kierowcy… Taaacy uprzejmi jak i ich kontroler biletów. Panie prezydencie – jest źle.
W przedszkolu bajki opowiadać.
PROCEDURA zmiany planu trwa i trwa i będzie trwała, aż inwestor się wycofa i sprzeda teren dworca, tylko komu, kto wie? Zablokowane są również plany inwestycyjne przy ul. Partyzantów i również trzeba sprzedać teren – tylko komu, kto wie ?
Taka sytuacja będzie trwała , aż wszystko walnie. To jest przyjazne miasto inwestorom. Amen.
Jak to komu? Przecież już Retail odsprzedał część działki przy Partyzantów Strusowi, który to już planuje postawić na działce 9 kolejnych bloków. Zewnętrzny inwestor został potraktowany tak, aby tylko jeden główny mógł dalej tutaj inwestować… UM musiał nieźle dać się we znaki Retailowi, skoro odpuszcza inwestycję. A potem wielkie zdziwienie, że nie ma innych zewnętrznych inwestorów. Takie opinie bardzo szybko rozchodzą się w świecie biznesu.
Strusiak czyha już wszystko uzgodnione to prosta układanka sitwa musi trwać.
Struś rządzi tym miastem i on decyduje gdzie i kiedy powstanie inwestycja pod warunkiem że on będzie miał w tym interes.amen
jeśli PKS upadnie, to prezydent będzie miał w tym sporą "zasługę", bo dzięki jego opieszałości nie ma do dziś zmiany planu i PKS nie może inwestować, tak jak by chciał…
To się trzeba zainteresować sprawą PKS a nie tylko sztuczne stanowiska się wymyśla na sesjach rady miasta panie Kudelski.Co nie….
A co ma prezydent do PKS? To przedsiębiorstwo dawniej państwowe a dzisiaj spółka. Lecz się na nogi bo na głowę za późno.
Jakiś ty mudry ciekawe czy w szkole swieciles swoją blyskotliwoscią.Obiecał Kudelski zagospodarowanie terenu wg umowy i co?Wywiązał się?Trzeba umów dotrzymywać co nie…..mądralo.
Mniemam, że wiceprezydent Głowacki uzdrowi. Na prezesa Go.
PKS Siedlce jest prywatną firmą.
Inną sprawą są utrudnienia (zmiana planu zagospodarowania) przez urząd Miasta.
Można to tak ująć: "My nie kupiliśmy więc i prywatny nabywca nic z tego nie będzie miał"
Jakie jest kierownikowanie w PKS takie efekty to widac i czuc. Nie ma sie co dziwic jak ludzie z namaszczenia bez zawodowego przygotowania kierują firmą.
1. Inwestor kupując PKS kupił go z placem ujętym w planie zagospodarowania jako plac dla potrzeb komunikacji. I chyba wiedział co kupował?
2. Dworzec PKS jest bardzo dobrze położony, lepszego miejsca na taki plac w Siedlcach nie ma i nie będzie.
3. Zgoda na zabudowę tego placu to konieczność stworzenia nowego dworca przez miasto. Za to muszą zapłacić podatnicy. Jaki interes ma miasto i podatnicy aby zmieniać ten plan? Za zyski prywatnego podmiotu zapłacimy wszyscy. Jaki mamy w tym interes? Niech mi ktoś powie jaki mamy interes aby z miejsca dobrego na przesiadki itp. stworzyć kolejne powierzchnie handlowe? Gdzie będziemy wysiadać (dalej od centrum, i zapewne nie bliżej do dworca PKP).
To wina rządzących w PKS a nie wina prezydenta
Polecam przeczytanie felietonu Filipa Springera pt. "Warszawska definicja obłędu" (w wyszukiwarce do odnalezienia w kilka sekund). Deweloperowi dworzec PKS/PKP potrzebny jest w zasadzie tylko po to, by zająć teren i postawić tam kolejną chorą galerię. Sorry, ale jeśli miasto ma się rozwijać i przyciągać kolejnych mieszkańców, to nie tędy droga.
Już jest jeden sprawdzony lojalny Struś to poco więcej poco konkurencja on daje do KURII, trochę nam, poco kombinować z PKS nie potrzebna jest w Siedlcach konkurencja .amen.
W Siedlcach zawsze będzie żle tu jest brak perspektyw na godne życie a tym bardziej brak pracy dla ludzi ja pytam się po co ta chora galeria ? Zlikwidowaliscie ważny ośrodek sportowy i rozrywkę dla młodych ludzi tu nic dla młodzieży nic dobrego się nie robi władze mają w dupie ludzi biednych zamiast pchać chorendarne sumy w galerie powinien stać pożądny zakład pracy który zaoferuje ludziom setki miejsc pracy a nie dwa zakłady na krzyż Drosed i Polimex Mostostal w którym coraz trudniej o pracę o Drosedzie niechcę wspomnieć bo tam cham chama pogania i (…) taki że nie kazdy daje rady ludzie wezcie sie w garść i zagłosujcie na prawych ludzi a nie na żydowską klikę i (…) jakie panuje w Siedlcach
w Siedlcach zawsze będzie żle dopuki żądzi banda (…) i kolesiów