Jeden z projektów IV LO Fot. archiwum szkoły
Siedleckie władze weryfikują plany względem IV LO im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego. Remont zabytkowej szkoły nie będzie tak szeroki jak zakładano na początku. Powód? Zbyt duże koszty. Skarbnik miasta Kazimierz Paryła twierdzi, że inwestycja zostanie podzielona na 2 etapy. Rozpoczęcie pierwszego może być kwestią kilku miesięcy drugiego bliżej nieokreślonej przyszłości.
Budynek nie wzbogaci się o halę sportową. – Aktualny projekt rewaloryzacji szkoły postanowiliśmy uciąć na łączniku i zapewnić w tym momencie miejsce do nauki. W ten sposób inwestycja będzie w ogóle możliwa do zrealizowania a Żółkiewski w końcu wróci na swoje miejsce – przyznaje Paryła.
Przypomnijmy, że pierwotnie obecny budynek liceum miał być połączy łącznikiem z salą gimnastyczną a cały obiekt miał przyjąć kształt litery „U”. Zdaniem Paryły rezygnacja z budowy hali da około 7-8 mln złotych oszczędności, bo na tyle wyceniono koszt budowy sali. Łącznik i część budynku z salami lekcyjnymi powinny zamknąć się w kwocie ok. 10 mln.
– W tej chwili dokumentacja jest zmieniana i przygotowujemy nowy kosztorys inwestycji bez hali. Halę później byśmy wybudowali w przyszłości… nie wiem jakiej. Logiczne jest, że w pierwszej kolejności potrzebne są tylko sale lekcyjne i to chcemy zrobić. Poprawione materiały powinniśmy dostać w sierpniu. Uruchomilibyśmy przetarg na zasadzie kredytowania inwestycji przez wykonawcę – wyjaśnia skarbnik.
Prezydent Siedlec Wojciech Kudelski nie ukrywa, że jego zdaniem remont „Żółkiewskiego” nie jest inwestycją pierwszej potrzeby, bo jak twierdzi uczniowie mają dobre warunki do nauki. Dodaje jednocześnie, że wkrótce nie będzie wyjścia i remont trzeba będzie przeprowadzić, bo pozwolenie na niego za 2 lata straci ważność.
Kto tak mówi opowiada bzdury. A czy inwestycją taką jest aqapark???? straszący widokiem stojacego dźwigu na środku rozgrzebanej budowy????? Pewnie tak, bo obsługa długu na budowę i dodatkowe koszty związane z jej przerwaniem – pochłoną dodatkowe miliony. Po co więc Żółkiewski – trzeba finansowac nieudolność ARMS i jej ZARZĄDU.
no jasne, na "Żółkiewskiego" nie ma pieniędzy, ale o budowie nowego ratusza nasze władze nie przestają myśleć. "uczniowie mają dobre warunki do nauki" – zdanie prezydenta, a ja uważam że urzędnicy maja dobre warunki do pracy, lepsze niż uczniowie w Żółkiewskim. A hala sportowa – po co im hala niech rośnie młode pokolenie tłuściochów.
Oszczedność to jest wtedy jak zaplanowana inwestycje uda sie dzięki różnym sposobom wykonać taniej.Jesli sie rezygnuje z wybudowania hali to nie jest oszczędność,a wręcz przeciwnie -jeśli za jakis czas ta inwestycja bedzie realizowana to dodatkowe projekty ,przetarg i wykonanie pochłona znacznie więcej niz te 7mln.Widzę,że nasze władze w szaleńczy ,chaotyczny sposób starają się zatrzec złe wrażenie po faktach ,które ostatnio nadszarpneły wizerunek naszych rządzących-a to halę sportową wyremontują,a to Żólkiewskiego,a to strefe parkowania okroją/niby dla dobra mieszkańców/,a to w zalewie woda czysta jak nigdy dotąd/tylko zdechłe ryby pływaja/.Ludzie to nie komuna,nie ZSRR żeby siać taką propagandę trochę rozwagi i myślenia przyszłościowego,a nie tylko aby dziś,aby ludzie przestali gadać.
to właśnie wyremontowany Żółkiewski z halą sportową powinien mieć pierwszenstwo przed ratuszem/który nota bene w ogóle nie jest potrzebny/,czy strefą płatnego parkowania/która przyniesie z wiadomych względów same straty/.Dbajmy o młodzież,jakież ona ma dobre warunki skoro na lekcje wf chyba zasuwa piechotą na ul prusa .Może pan prezydent ze swojej wioski musiał chodzić piechotą do szkoły ale teraz to juz nie te czasy.Trzeba się trochę zastanowic zanim sie coś palnie.Kolejna głupia decyzja podjęta naprędce bez zastanowienia/stadion i aqapark to najbardziej drastyczne przykłady takiego działania/
"Zdaniem Paryły rezygnacja z budowy hali da około 7-8 mln złotych oszczędności, bo na tyle wyceniono koszt budowy sali."
Szanowny Panie Paryła, to nie są oszczędności, tylko wyrzucone w błoto pieniądze na zaprojektowanie sali, a następnie na przerobienie dokumentacji. Oprócz straty na niepotrzebny projekt sali zmarnowano czas. Takiego "oszczędnego" księgowego wyrzuciłbym z firmy "na zbity pysk". Ma Pan dużo szczęścia, że nie trwoni Pan prywatnych pieniędzy, ale publiczne! Myślę, że do czasu. Wyborcy Pana ocenią!!!
Reasumując łatwo wydaje się NIE SWOJE WŁASNE, tylko PUBLICZNE pieniądze. W 2014 r. na jesieni siedlczanie ocenią obecne władze.
O jakich dobrych warunkach pan prezydent mówi? O tym biurowcu gdzie jak się tylko cieplej robi to się nie da wysiedzieć na lekcjach? A jak się okna otworzy to jedyne co się słyszy to przejeżdżające ul. Sokołowską tiry? O mini korytarzykach i wiecznym tłoku na klatce schodowej? O dojazdach na wf? (za bilety MPK oczywiście trzeba zapłacić…) No świetne te warunki…
kolejnymi świetnymi warunkami są zapachy raz z oczyszczalni, raz z Drosedu, zależy jak wiatr powieje… dodatkowo szkoła na końcu miasta to również nie jest idealny pomysł, zwłaszcza dla osób spoza Siedlec, ponieważ muszą kupować dwa bilety miesięczne, więc koszta rosną. Żółkiewski zasługuje na budynek w centrum miasta, z przyzwoitymi warunkami, ponieważ w tej szkole jest najlepsza atmosfera, wszyscy uczniowie są uważani za równych i poziom nauczania tez nie jest najgorszy, gdyby była jeszcze lepsza lokalizacja, Żółkiewski mógłby być w ścisłej czołówce szkół średnich w naszym mieście, obok Prusa i Królówki.
Wg mnie Żółkiewski jest w ścisłej czołówce siedleckich szkół, tylko szkoda że niektórzy nie potrafią tego docenić. Szkoła w centrum miasta jest dla wszystkich najlepszym rozwiązaniem, zarówno dla uczniów jak i nauczycieli. Stary budynek ma w sobie klimat, nie należy doprowadzać go do ruiny. Co do hali sportowej, to powinna być od razu dobudowana tak jak to było planowane, a nie za kilka albo -naście lat. Męczące są te wędrówki na ulicę Prusa, zwłaszcza zimą gdy jest zimno no i że dodatkowo trzeba wydać kilkadziesiąt złotych na bilet miesięczny. Dotarcie na ul.Sokołowską jest również tragiczne, zwłaszcza gdy cały mpk jest przepełniony ludźmi.
Wiadomo wszystko jest ważniejsze niż remont Żółkiewskiego , tak stawiajmy nowy ratusz , bo co on jest ważniejszy niz edukacja.
Wątpię żeby zaczęto coś robić w przeciągu kilku miesięcy jak od dwóch lat budynek na Konarskiego 1 stoi i niszczeje.
Niech Pan Kudelski , przyjdzie do szkoły i spędzi w niej jeden dzień , niech zobaczy jak wyglądają te "dobre warunki " , tak jak wymieniano powyżej, małe korytarze , odległość od ulicy , przez co w upalne dni nie można otworzyć okna ponieważ nie słychać co nauczyciel mówi i nie da się kompletnie skupić na zajęciach , o " miłych zapachach " z Drosedu czy oczyszczalnie nie będę po raz kolejny mówić.
Najlepiej powiedzieć ze uczniowie maja dobre warunki , ale przecież miasto płaci za wynajem budynku B od Mazovia collegium , interesuje mnie jakie kwoty wchodzą w grę. Bo na pewno nie małe.
Może świetne warunki do pracy to będą dla urzędników jakby sie ich przeniosło na piaski zamiejskie albo inne zadupie.Po co chca wydać ze 100mln na nowy ratusz w centrum jak na szkołę z halą sportowa nie ma..Urzędu w ogóle może nie być wystarczy dobra strona internetowa i moga pracowac nawet w swoich domach -będzie taniej,a szkoła z doskonałymi warunkami do nauki jest niezbędna.
Szkoda, że dopiero teraz zauważyłem ten temat. Sam chodziłem do Żółkiewskiegoi wiem jakie są tam warunki. Decyzje miasta opiszę tak:
Szanowny Pan Prezydent dba o własną dupę (proszę nie cenzurować,) by ta miała wygodne siedzisko. Garnie do swojego korytka, bo lepiej dbać o swój zad. Mam nadzieję, że kolejne władze, bo na te już nie liczę wyremonyują budynek i gdy wrócę odwiedzić dawne progi zobaczę godny budynek na jaki zasługuje ta szkoła. Hańba Ci Panie Kudelski.